środa, 26 marca 2014

Imagin z Niallem cz.1

Właśnie przyjechałaś ze swoją przyjaciółką(  Klaudią) na wakacje do Sydney, dzień wydawał się  jednym z najlepszych dni twojego życia, wspaniały hotel, piękna pogoda a na dodatek koncert One Direction, chyba nic piękniejszego nie może być, z samego rana poszłyście na zakupy, chodziłyście z jakieś 3 godziny, nogi cię bolały ale Klaudia chciała wejść jeszcze do jednego sklepu , nie chciałaś ale po paru minutach namowy zgodziłaś się. Gdy weszłaś do sklepu zobaczyłaś piękną bluzkę którą od razu chciałaś kupić, poszłaś do przymierzalni, nagle usłyszałaś jakieś piski dziewczyn, pomyślałaś sobie że może jakiś nowy sklep z kosmetykami został otwarty.Bluzka leżała na tobie świetnie więc poszłaś do kasy, nagle twoim oczom ukazali się chłopcy z One Direction, myślałaś że zwariujesz ale nie dałaś to po sobie poznać nagle Zayn do  ciebie mówi
Zayn: co ty tu robisz ? , pewnie ukryłaś się aby mieć z nami zdjęcie
Ty: Nie, po prostu chciałam kupić sobie bluzke 
Niall: Dobra daj jej spokój, hej jestem Niall 
Ty : hej, wiem kim jesteś 
Niall: fajnie, a jak ty się nazywasz ?
Ty: (T.I)
Niall: ładne, podoba mi się 
Ty: dziękuje 
Nagle kasjerka przerywa wam rozmowę i każe zapłacić  kasę i daje ci bluzkę 
Niall: Fajna bluzka, sam bym taką chciał
Ty; Ale to jest damska 
Niall tylko się zawstydził 
Nagle z przymierzalni wychodzi twoją przyjaciółka krzycząc 
Klaudia: (T.I) wiem co już założę na koncert 1D, zajebiście będzie, a gdy ujrzała chłopaków zaczęła piszczeć i mówić jak bardzo ich kocha, tobie zrobiło się wstyd bałaś się że pomyślą że też jesteś taka nienormalna.
Niall : fajnie że będziecie 
Klaudia: mamy miejsca w pierwszym rzędzie 
Liam; to super 
Louis: fajnie może się spotkamy 
Harry nic się nie odzywał tylko pukał w szybę i przez co drażnił fanki.
Niall:(T.I) skoro idziesz na nasz koncert to może lepiej się poznamy 
Ty: Nie rozumiem o co chodzi 
Niall: No że może dasz mi swój numer i po koncercie pójdziemy gdzieś ?
Ty:Naprawdę ? jasne 
Waszą rozmowę przerwała policja oznajmujący że czas deportować chłopaków do pokoi hotelowych, szybko podałaś mu swój numer telefonu i odjechali. Klaudia piszczała ci nad uchem ale ty się tylko uśmiechnęłaś i poszłyście do hotelu przygotować się na koncert.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz