czwartek, 27 marca 2014

Imagin z Louis'em #1

Mam 19 lat nie dawno przyjechałam do Londynu w poszukiwaniu pracy. Od samego początku w Londynie maiłam same kłopoty. Najpierw, gdy chciałam zameldować się w hotelu, który wcześniej zarezerwowałam okazało się, że pokój wynajęty dla mnie został zalany, a nie mają drugiego więc odesłali mnie do hotelu obok oczywiście nie oddając mi pieniędzy zapłaconych za pokój. Gdy znalazłam się w pobliskim hotelu okazało się, że na  jakikolwiek pokój mnie nie stać więc poszłam dalej w poszukiwaniu miejsca do przenocowania.
Już od 2 h chodzę po tłocznych ulicach Londynie. Na moje ''szczęście'' nagle zaczęło padać!!! Ulice nagle opustoszały, a ja nie wiedząc gdzie iść szłam prosto przed siebie. Nagle deszcz przerodził się w ulewę. Ja tylko głośno wzdychnęłam dalej nie widząc co przede mną się znajduje.
W pewnym momencie, gdy tak chodziłam coś lub ktoś uderzył mnie w głowę.
Upadłam więc osoba, która to zrobiła usłyszała i się nachyliła, aby pomóc mi wstać z mokrego chodnika.
Gdy spojrzałam w górę zobaczyłam twarz jakiegoś mężczyzny. Krople spadające z nieba ograniczyły moją widoczność więc nie mogłam się przyjrzeć osobie, podającej mi rękę. Chwilę później stałam już na chodniku, a w dłoni wciąż czułam rękę tajemniczego mężczyzny, który ciągnął mnie pod dach. Po chwili wraz z mężczyzną staliśmy pod dachem. Gdy otarłam dłońmi mokrą twarz moim oczom okazał się jeden z członków zespołu 1D. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Dokładnie przede mna stał Louis Tomlinson.
Chciałam coś powiedzieć, ale Lou mnie ubiegł:
L; Przepraszam nic ci się nie stało?
Ja tylko pokiwałam głową przecząco.
Louis odwrócił się, gdy tylko usłyszał resztę wychodzących chłopaków.
H: Oooooo Louis co ty tu robisz z taką piękną dziewczyną i nawet nam jej nie przedstawiasz?
Na mojej twarzy momentalnie pojawiły się rumieńce, które chłopcy najwyrażniej zobaczyli bo zaczęli się śmiać.
L: A no właśnie nie spytałem cię jak się nazywasz?
J:(T.I)- odpowiedziałam
Li: A co ty tu robisz w taką pogodę i z taką walizką?
J: Chodzę i szukam szczęścia.
Chłopaki się dziwnie na mnie spojrzeli więc opowiedziałam im całą historię.
L: Może pojedziesz do nas, przecież nie będziesz w taką pogodę się błąkała po ulicach?
J: Z chęcią ale nie chciałabym  wam robić problemów.
N: A gotować umiesz?
J: Coś tam ugotuję.
N; Więc jedziesz z nami
Powiedział blondyn po czym wziął mój bagaż i zaniósł do czarnej limuzyny, zaś moją rękę wziął Louis i pociągnął do pojazdu.
Po 10 minutach byliśmy już na miejscu.
L; Choć pokażę ci twój pokój .
Za prośbą bruneta poszłam za nim po pokazanym całym domu wzięłam prysznic i poszłam spać. Przed snem pomyślałam ''To był naprawdę wspaniały dzień''. Chwilę porozmyślam i zasnęłam.........
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę oto mój pierwszy imagin
Proszę was o komentarze oceniające moją pracę
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz