Imagin z Louis'em #1
Mam 19 lat nie dawno przyjechałam do Londynu w poszukiwaniu pracy. Od samego początku w Londynie maiłam same kłopoty. Najpierw, gdy chciałam zameldować się w hotelu, który wcześniej zarezerwowałam okazało się, że pokój wynajęty dla mnie został zalany, a nie mają drugiego więc odesłali mnie do hotelu obok oczywiście nie oddając mi pieniędzy zapłaconych za pokój. Gdy znalazłam się w pobliskim hotelu okazało się, że na jakikolwiek pokój mnie nie stać więc poszłam dalej w poszukiwaniu miejsca do przenocowania.
Już od 2 h chodzę po tłocznych ulicach Londynie. Na moje ''szczęście'' nagle zaczęło padać!!! Ulice nagle opustoszały, a ja nie wiedząc gdzie iść szłam prosto przed siebie. Nagle deszcz przerodził się w ulewę. Ja tylko głośno wzdychnęłam dalej nie widząc co przede mną się znajduje.
W pewnym momencie, gdy tak chodziłam coś lub ktoś uderzył mnie w głowę.
Upadłam więc osoba, która to zrobiła usłyszała i się nachyliła, aby pomóc mi wstać z mokrego chodnika.
Gdy spojrzałam w górę zobaczyłam twarz jakiegoś mężczyzny. Krople spadające z nieba ograniczyły moją widoczność więc nie mogłam się przyjrzeć osobie, podającej mi rękę. Chwilę później stałam już na chodniku, a w dłoni wciąż czułam rękę tajemniczego mężczyzny, który ciągnął mnie pod dach. Po chwili wraz z mężczyzną staliśmy pod dachem. Gdy otarłam dłońmi mokrą twarz moim oczom okazał się jeden z członków zespołu 1D. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Dokładnie przede mna stał Louis Tomlinson.
Chciałam coś powiedzieć, ale Lou mnie ubiegł:
L; Przepraszam nic ci się nie stało?
Ja tylko pokiwałam głową przecząco.
Louis odwrócił się, gdy tylko usłyszał resztę wychodzących chłopaków.
H: Oooooo Louis co ty tu robisz z taką piękną dziewczyną i nawet nam jej nie przedstawiasz?
Na mojej twarzy momentalnie pojawiły się rumieńce, które chłopcy najwyrażniej zobaczyli bo zaczęli się śmiać.
L: A no właśnie nie spytałem cię jak się nazywasz?
J:(T.I)- odpowiedziałam
Li: A co ty tu robisz w taką pogodę i z taką walizką?
J: Chodzę i szukam szczęścia.
Chłopaki się dziwnie na mnie spojrzeli więc opowiedziałam im całą historię.
L: Może pojedziesz do nas, przecież nie będziesz w taką pogodę się błąkała po ulicach?
J: Z chęcią ale nie chciałabym wam robić problemów.
N: A gotować umiesz?
J: Coś tam ugotuję.
N; Więc jedziesz z nami
Powiedział blondyn po czym wziął mój bagaż i zaniósł do czarnej limuzyny, zaś moją rękę wziął Louis i pociągnął do pojazdu.
Po 10 minutach byliśmy już na miejscu.
L; Choć pokażę ci twój pokój .
Za prośbą bruneta poszłam za nim po pokazanym całym domu wzięłam prysznic i poszłam spać. Przed snem pomyślałam ''To był naprawdę wspaniały dzień''. Chwilę porozmyślam i zasnęłam.........
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę oto mój pierwszy imagin
Proszę was o komentarze oceniające moją pracę
:)
One love,One drem ,One Direction
czwartek, 27 marca 2014
środa, 26 marca 2014
Łapcie parę imagin'ów
#1 Lou; Gdzie schowałaś mojego Kevina?!
#2. (T.I): Niall jedzenie się skończyło
Niall:
#2. (T.I): Niall jedzenie się skończyło
Niall:
#3 Kiedy Harry widzi cię w samej bieliźnie:
Imagin z Niallem cz.1
Właśnie przyjechałaś ze swoją przyjaciółką( Klaudią) na wakacje do Sydney, dzień wydawał się jednym z najlepszych dni twojego życia, wspaniały hotel, piękna pogoda a na dodatek koncert One Direction, chyba nic piękniejszego nie może być, z samego rana poszłyście na zakupy, chodziłyście z jakieś 3 godziny, nogi cię bolały ale Klaudia chciała wejść jeszcze do jednego sklepu , nie chciałaś ale po paru minutach namowy zgodziłaś się. Gdy weszłaś do sklepu zobaczyłaś piękną bluzkę którą od razu chciałaś kupić, poszłaś do przymierzalni, nagle usłyszałaś jakieś piski dziewczyn, pomyślałaś sobie że może jakiś nowy sklep z kosmetykami został otwarty.Bluzka leżała na tobie świetnie więc poszłaś do kasy, nagle twoim oczom ukazali się chłopcy z One Direction, myślałaś że zwariujesz ale nie dałaś to po sobie poznać nagle Zayn do ciebie mówi
Zayn: co ty tu robisz ? , pewnie ukryłaś się aby mieć z nami zdjęcie
Ty: Nie, po prostu chciałam kupić sobie bluzke
Niall: Dobra daj jej spokój, hej jestem Niall
Ty : hej, wiem kim jesteś
Niall: fajnie, a jak ty się nazywasz ?
Ty: (T.I)
Niall: ładne, podoba mi się
Ty: dziękuje
Nagle kasjerka przerywa wam rozmowę i każe zapłacić kasę i daje ci bluzkę
Niall: Fajna bluzka, sam bym taką chciał
Ty; Ale to jest damska
Niall tylko się zawstydził
Nagle z przymierzalni wychodzi twoją przyjaciółka krzycząc
Klaudia: (T.I) wiem co już założę na koncert 1D, zajebiście będzie, a gdy ujrzała chłopaków zaczęła piszczeć i mówić jak bardzo ich kocha, tobie zrobiło się wstyd bałaś się że pomyślą że też jesteś taka nienormalna.
Niall : fajnie że będziecie
Klaudia: mamy miejsca w pierwszym rzędzie
Liam; to super
Louis: fajnie może się spotkamy
Harry nic się nie odzywał tylko pukał w szybę i przez co drażnił fanki.
Niall:(T.I) skoro idziesz na nasz koncert to może lepiej się poznamy
Ty: Nie rozumiem o co chodzi
Niall: No że może dasz mi swój numer i po koncercie pójdziemy gdzieś ?
Ty:Naprawdę ? jasne
Waszą rozmowę przerwała policja oznajmujący że czas deportować chłopaków do pokoi hotelowych, szybko podałaś mu swój numer telefonu i odjechali. Klaudia piszczała ci nad uchem ale ty się tylko uśmiechnęłaś i poszłyście do hotelu przygotować się na koncert.
Subskrybuj:
Posty (Atom)